Oprogramowanie do wideokonferencji Big Blue Button

Big Blue Button to dojrzały projekt oprogramowania wideokonferencyjnego i edukacyjnego opartego na licencji open source. Jest okazja, aby przybliżyć nieco tą ciekawą platformę, jako, że jej popularność wzrasta, aktywnie uczestniczymy w społeczności BBB i mieliśmy przyjemność zastosować to oprogramowanie w kilku ostatnich projektach.

Choć na pierwszy rzut oka Big Blue Button jest programowym serwerem multimediów wręcz stworzonym dla platform e-learningowych, jego zastosowania są znacznie szersze. BBB to nie tylko wideokonferencje na stronie www. Pakiet udostępnia pełną hierarchizację użytkowników, multimedialną tablicę prezentacyjną, system komunikacji live – głosowej i czat (w tym w trybie prywatnym), a także przesyłanie plików. Jest zatem dobrym wyborem nie tylko dla firm szkoleniowych do prowadzenia webinariów. Sprawdza się wszędzie tam, gdzie nie sprawdzi się popularny Skype – od małej firmy do korporacji. Ma jednocześnie większe możliwości, niż wspomniany Skype nieoferujący multimedialnej tablicy. Oprogramowanie to najbardziej obrazowo przyrównać można właśnie do Skypa, jednak nie instalowanego na komputerze użytkownika, a dostępnego z poziomu strony www. Jedynym wymogiem do posiadania BBB jest dość wydajny sprzętowo serwer www – w zamian otrzymujemy prywatnego, firmowego Skypa, bez reklam, kosztów połączeń itd. Wyobraźcie sobie konferencję służbową pomiędzy Tokio, Nowym Jorkiem i Warszawą, z możliwością komunikacji na żywo, wyświetlania prezentacji Power Pointa i wymianą dokumentów, tak jakby wszyscy uczestnicy siedzieli w tym samym pokoju. Wystarczy BBB – do takich właśnie zadań powstał. Czy warto? Koszty biletów lotniczych niezbędnych do zorganizowania takiej konferencji „face to face” są wielokrotnie wyższe, niż ceny nawet najdroższych serwerów dedykowanych.

Nowe Prawo Telekomunikacyjne nakłada na strony www, korzystające z cookies, obowiązek wyraźnego informowania o tym użytkownika

Rozwiewamy obawy związane z nowym prawem telekomunikacyjnym – nie trzeba masowo przerabiać stron www. Zmiany w przepisach niewątpliwie powinni jednak poznać webmasterzy projektujący nowe strony www, aby nie narażać swoich klientów na kłopoty. Nowelizacja ustawy Prawo Telekomunikacyjne powoduje również trudniejszą implementację mechanizmów WCAG 2.0 na stronach www.

Wczoraj weszła w życie nowa ustawa Prawo Telekomunikacyjne, która wprowadza sporo zmian w przepisach, w tym dotyczących systemów teleinformatycznych – co za tym idzie reguluje m.in. funkcjonowanie stron www. Z zakresu witryn internetowych w nowelizacji poruszono między innymi kwestię tzw. cookies (ciasteczek).

Cookies to niewielkie pliki, zawierające informacje tekstowe, wysyłane przez serwer www i zapisywane na twardym dysku użytkownika. Ciasteczeka pozwalają na odczytanie informacji w nich zawartych jedynie serwerowi, który je utworzył i służą do ułatwienia obsługi witryny – zapamiętują spersonalizowane ustawienia, dane logowania i tego typu informacje pomagające w korzystaniu ze strony www po ponownym jej odwiedzeniu. Cookies są najczęściej wykorzystywane w sklepach internetowych, na stronach wymagających logowania i do monitorowania aktywności odwiedzających.

Znowelizowana ustawa Prawo Telekomunikacyjne nakłada na „strony internetowe”, które korzystają z cookies, czyli w praktyce na ich właścicieli, obowiązek jasnego i wyraźnego informowania o tym fakcie użytkownika oraz umożliwienia mu wyboru, czy życzy sobie korzystać z cookies, czy nie. Większość obecnie funkcjonujących stron www tymczasem takiego mechanizmu nie oferuje. Wprowadzenie nowego prawa nie oznacza jednak konieczności masowego przeprogramowywania istniejących stron www. Warto zaznaczyć, że nowe prawo dotyczy tylko stron utrzymywanych na serwerach w obrębie Polski, czy też szerzej – jako, że wprowadzenie tych przepisów jest dostosowywaniem polskiego prawa do prawa Unii Europejskiej – na terenie UE.
W ustawie przewidziano ponadto domyślną zgodę, lub nie, użytkownika na przetwarzanie cookies na stronie www w zależności od ustawień przeglądarki internetowej, z której korzysta internauta. Wszystkie przeglądarki mają tymczasem domyślnie włączoną obsługę cookies, a 99 procent użytkowników nie zmienia tych opcji, tak więc domyślnie zgodę wyraża. Jeśli ktoś ma w przeglądarce zablokowaną obsługę cookies, w myśl ustawy zgody nie wyraża, jednak nawet w przypadku już istniejących stron www ciasteczka nie będą przetwarzane – przeglądarka odmawia ich przyjęcia od serwera www. W praktyce zatem dopiero internauta odwiedzający nową stronę www i mający w przeglądarce internetowej ustawioną opcję pytania o zgodę na obsługę cookies powinien zobaczyć komunikat z pytaniem o zgodę.

W przypadku istniejących stron www nowelizację prawa telekomunikacyjnego można zatem uznać za ciekawostkę, bez większego znaczenia, choć naturalnie mogą zdarzyć się jednostkowe przypadki jej naruszenia.
O zmianach w tej ustawie powinni jednak pamiętać webmasterzy projektujący i udostępniający nowe strony www implementując mechanizmy obsługi cookies zgodne z nowymi przepisami. Dotyczy to również stron www instytucji i organów administracji publicznej, tworzonych w zgodzie ze standardem WCAG 2.0, spełniających wymogi Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 12 kwietnia 2012 r. w sprawie Krajowych Ram Interoperacyjności. Strony www dostępne dla osób niepełnosprawnych na podstawie przytoczonego rozporządzenia i specyfikacji WCAG 2.0 nie są bowiem zwolnione z przestrzegania ustawy Prawo Telekomunikacyjne – obydwa przepisy są równorzędne. Tym samym rośnie poziom skomplikowania implementacji mechanizmów WCAG 2.0 – strony www tego typu powinny umożliwiać decyzję o obsłudze cookies również wszystkim grupom ludzi niepełnosprawnych: z dysfunkcjami wzroku, ruchu, koncentracji i postrzegania.

Przypinanie strony Entera Studio WWW bezpośrednio na pulpit Windows 8

Nowy system operacyjny Microsoftu Windows 8 budzi spore emocje – jedni wychwalają go wniebogłosy, inni nienawidzą od pierwszego wejrzenia. Wszystko przez nową warstwę systemu: kafelkowo-dotykowy interfejs użytkownika Modern UI, znany też jako Metro, kierowany głównie do użytkowników mobilnych urządzeń z ekranami dotykowymi (talety, smartfony). Wprowadzenie dotykowego interfejsu użytkownika do systemu operacyjnego ogólnego zastosowania potwierdza jednak rozwijający się trend: już niedługo internet praktycznie w całości stanie się domeną urządzeń mobilnych. Nie o systemie Windows jednak zamierzamy tu pisać, a o wspomnianym Modern UI, jako, że wprowadza ono jedną istotną nowość dla wszystkich właścicieli stron www i webmasterów – możliwość przypinania witryn bezpośrednio na pulpit Windows 8 w postaci kafelka. Kafelek może być zarówno statyczny (pokazywać grafikę i nazwę strony), jak i aktywny (np. wyświetlać skróty najnowszych wpisów na blogu). Zarówno posiadając stronę www, jak i planując stworzenie nowej strony www warto pamiętać o tej możliwości, bowiem jest to jeden z kanałów promocji witryny ułatwiający użytkownikom powrót na stronę – nie muszą otwierać przeglądarki internetowej, wystarczy, że klikną kafelek na swoim pulpicie.

Responsywna strona www - tak to działa

Nie ukrywamy, że i my na chwilę ulegliśmy ostatniej modzie panującej wśród webmasterów na projektowanie tzw. responsywnych stron www. Warto sobie zadać pytanie, czy aby na pewno elastyczny layout zawsze ma zastosowanie, a już na pewno poznać nie tylko jego niewątpliwe zalety, ale również i wady.

Na początek jednak wyjaśnienie co to jest responsywna strona www. To witryna tak zaprojektowana, aby elastycznie dostosowywała swoje elementy i zmieniała ich układ w zależności od przestrzeni dostępnej na ekranie (ściśle mówiąc w zależności od szerokości okna przeglądarki internetowej). Layout odpowiadający (responsywny) na potrzeby zgłaszane przez przeglądarkę www wymyślono wraz z popularyzacją urządzeń mobilnych służących do przeglądania internetu, które nie dysponują tak dużymi ekranami, jak monitory komputerowe, a jednocześnie wymiary ich małych ekranów są bardzo różne – kilkucalowe w telefonach, kilunastocalowe w tabletach itd. – oraz standaryzowaniem kolejnych wersji języków programowania HTML5 i CSS3. Teoretycznie, dobrze zaprojektowana responsywna strona www powinna być w stanie dostosować się do każdego wymiaru ekranu, zatem nie ma konieczności projektowania dwóch, czy trzech wersji tej samej witryny – dla komputerów, tabletów i telefonów – co pozwala ograniczać koszty i czas realizacji. Jest to największa i niewątpliwa zaleta elastycznego layoutu. Czy zatem mamy nowy standard projektowania stron www? Bylibyśmy dalecy od takiego stwierdzenia. Jak zawsze należy indywidualnie rozważyć wszelkie za i przeciw. Strona responsywna nie sprawdzi się wszędzie i nie w każdym przypadku. Warto pamiętać, że elastyczny układ strony www w dość znacznym stopniu ogranicza możliwości kreacji graficznej – sprowadza ją do prostego budowania z klocków (layout, który ma się dostosowywać do różnych wymiarów prostokąta, bowiem taki kształt mają ekrany, siłą rzeczy sam w sobie musi składać się z mniejszych prostokątów), choć naturalnie nie uniemożliwia to zaprojektowania estetycznej strony www z multimediami i „bajerami” (na dowód – na takiej stronie właśnie jesteś), jednak na pewno nie pozwala na realizację każdej fantazji graficznej. Ponadto strona responsywna oparta na systemie CMS jest zdecydowanie bardziej uciążliwa w zarządzaniu, zwłaszcza dla mało doświadczonego użytkownika. Dodając jakikolwiek element na stronę trzeba bowiem pamiętać o zasadach responsywności: każdy element musi być wielokrotnością podstawowego modułu. Jeśli połamiemy tę zasadę, wstawiony element będzie się skalował nierównomiernie do pozostałych, co w konsekwencji zazwyczaj prowadzi do obniżenia walorów estetycznych strony www. Zatem stawiać na responsywność, czy nie? Na to pytanie odpowiadamy dopiero po dokładnej analizie stawianego przed nami zadania.