Jak w Entera Studio WWW reagujemy na zgłoszenia awarii

Strona www nie działa! – niezbyt często, jednak zdarza się, że w telefonie, czy e-mailu otrzymujemy taką alarmującą wiadomość. Na każdą stronę www składa się minimum kilkaset tysięcy linii kodu, a całość liczy od kilku, do nawet kilkuset tysięcy plików. Wszystko to pracuje w określonym środowisku serwerowym. Czasami wystarczy drobna zmiana w konfiguracji serwera wprowadzona przez dostawcę usługi hostingowej i, przy takim rozmiarze danych składających się na stronę www, błąd może pojawić się w sposób nieprzewidziany. Awaria zdarzyć się może, jednak najważniejsza w takich sytuacjach jest szybkość reakcji.

Problem nie dotyczy serwerów własnych, dedykowanych, czy VPS, gdzie właściciel strony www ma pełną kontrolę nad oprogramowaniem serwera, a stron hostowanych – zmiany w oprogramowaniu serwerów wprowadza Administrator dostawcy usługi hostingowej, a klienci nie mają wpływu na ich głębokość i rozległość. W informatyce tymczasem wszystkiego przewidzieć się nie da. Nie ma możliwości, aby Administrator dużego serwera hostingowego był w stanie przewidzieć wszystkie ewentualności i konflikty jakie mogą pojawić się z rozmaitymi skryptami zainstalowanymi na kontach użytkowników, zwłaszcza gdy tych kont są tysiące, a na nich tysiące stron www wykonanych w różnych technologiach. Gdyby chciano przeanalizować wszystkie możliwości, nie wprowadzono by ulepszeń nigdy, bowiem nieustannie trwałaby analiza, w czasie której pojawiałyby się nowe wersje oprogramowania, zatem trzeba by zaczynać analizę od nowa i tak w nieskończoność.

W grudniu i styczniu najwięksi w Polsce dostawcy hostingu wprowadzali szereg zmian na swoich serwerach związanych z udostępnieniem nowych usług. Zespół reakcji technicznej Entery trwał w związku z tym w stanie podwyższonej gotowości. Pół biedy bowiem, gdy „error” wystąpi w godzinach służbowych – możemy reagować natychmiast. Awarie powodowane przez hostingi mają jednak to do siebie, że najczęściej pojawiają się poza godzinami pracy większości właścicieli i odbiorców stron www – noc to idealny czas dla Adminów dużych serwerów, gdyż ruch jest niewielki, zatem chętnie go wykorzystują na wprowadzanie i testowanie zmian. Na takie okazje mamy w Enterze wewnętrzny system powiadamiania o zgłoszeniach awarii, który poza godzinami pracy rozsyła powiadomienia e-mail i smsy oraz dzwoni do naszych administratorów, tak, aby awarie były usuwane w możliwie jak najkrótszym czasie. Zdajemy sobie bowiem sprawę z faktu, że każda godzina niedostępności strony www, czy sklepu internetowego w sieci oznacza straty dla firmy będącej właścicielem strony – wizerunkowe lub w braku sprzedaży.

Oprogramowanie do wideokonferencji Big Blue Button

Big Blue Button to dojrzały projekt oprogramowania wideokonferencyjnego i edukacyjnego opartego na licencji open source. Jest okazja, aby przybliżyć nieco tą ciekawą platformę, jako, że jej popularność wzrasta, aktywnie uczestniczymy w społeczności BBB i mieliśmy przyjemność zastosować to oprogramowanie w kilku ostatnich projektach.

Choć na pierwszy rzut oka Big Blue Button jest programowym serwerem multimediów wręcz stworzonym dla platform e-learningowych, jego zastosowania są znacznie szersze. BBB to nie tylko wideokonferencje na stronie www. Pakiet udostępnia pełną hierarchizację użytkowników, multimedialną tablicę prezentacyjną, system komunikacji live – głosowej i czat (w tym w trybie prywatnym), a także przesyłanie plików. Jest zatem dobrym wyborem nie tylko dla firm szkoleniowych do prowadzenia webinariów. Sprawdza się wszędzie tam, gdzie nie sprawdzi się popularny Skype – od małej firmy do korporacji. Ma jednocześnie większe możliwości, niż wspomniany Skype nieoferujący multimedialnej tablicy. Oprogramowanie to najbardziej obrazowo przyrównać można właśnie do Skypa, jednak nie instalowanego na komputerze użytkownika, a dostępnego z poziomu strony www. Jedynym wymogiem do posiadania BBB jest dość wydajny sprzętowo serwer www – w zamian otrzymujemy prywatnego, firmowego Skypa, bez reklam, kosztów połączeń itd. Wyobraźcie sobie konferencję służbową pomiędzy Tokio, Nowym Jorkiem i Warszawą, z możliwością komunikacji na żywo, wyświetlania prezentacji Power Pointa i wymianą dokumentów, tak jakby wszyscy uczestnicy siedzieli w tym samym pokoju. Wystarczy BBB – do takich właśnie zadań powstał. Czy warto? Koszty biletów lotniczych niezbędnych do zorganizowania takiej konferencji „face to face” są wielokrotnie wyższe, niż ceny nawet najdroższych serwerów dedykowanych.